Piękny francuski sad. Nie jestem profesjonalnym fotografem, ale mam nadzieję, że przynajmniej w jakieś części dostrzeżecie to jego piękno, które ja dostrzegłam.
Jadąc w niedzielę na brocante
Jadąc w niedzielę na brocante (jedną z moich niedzielnych rozrywek tutaj) jechałam przez miejscowość, która mnie urzekła. Tutaj we Francji prawdziwe jest zdanie „bo małe jest piękne”. A tymi domkami dla biedronek to już zupełnie zdobyli moją sympatię dla nich! I jak pięknie i czytelnie oznaczają przejścia dla dzieci przy szkole, nie wspominając o kwietnikach i klombach, rondach 😀
Wyjazd do Île de France
Wyjazd z Polski do Francji, co prawda czasowy na kilka miesięcy, ale miał być dla mnie przełomem, rewolucją, a przede wszystkim resetem… i jest. Przyjeżdżając tu byłam szczęśliwa i pełna optymizmu. Jestem taka nadal. Przez 16 lat w biurze i przed komputerem, a teraz praca fizyczna, choć tak jak i w Polsce na pełny zegar, ale jakaż inna. Czytaj dalej Wyjazd do Île de France
W drodze do i z pracy
Jadąc z pracy tak niebieszczyło mi się w lesie, jak neonkami, że nie mogłam się nie zatrzymać. Pięknie tam jest. Malutkie dzwoneczki zasiały cały duży kawałek lasu. Uwielbiam takie chwile. Na tym „nudnym jak fix” terenie doceniam te małe miejsca oraz kolory, kolory. Czytaj dalej W drodze do i z pracy
Zabezpieczone: Kon-Tiki i Thor Heyerdahl
Rumunia – takie malutkie marzenie – naklejka!
Romania Trek – Romania Mare – 2010 – byłam tam, w górach Rumuni, wtedy z nimi, w 2010 roku. To był właśnie ten rok, kiedy na dobre zakochałam się w Rumuni i Land Roverach.
Taki niewielki gest ze strony organizatora, a ja cieszyłam się jak dziecko. Czytaj dalej Rumunia – takie malutkie marzenie – naklejka!
Obrazek z Surreanów, połonin Rumuni
Obrazek z Surreanów, połonin Rumuni.
Kończył się dzień, a nasze zaplanowane miejsce noclegowe zajęła inna grupa. Cóż pozostało, nasz przewodnik, szukał innego miejsca na nocleg. Dość kawałek drogi trzeba było przejechać, zatem na miejsce dojechaliśmy już o zmroku. Najpierw drogą przez las, następnie okolicami, w których jakby więcej domów pobudowano. Domów, a raczej pensjonatów i willi z noclegami dla turystów.
Zaraz po powrocie z Rumuni
Zaraz po powrocie z Rumuni, trzy zdjęcia, które mi się najbardziej spodobały zamieściłam wśród innych na portalu www.globtroter.pl , były to zdjęcia z miejsca, które….
Zjechaliśmy z gór Bihoru, czas i miejsce zjazdu nie było do końca planowane. Jechaliśmy trochę lasem, trochę wioską, miasteczko, tankowanie samochodów, jedziemy w góry, ale zmrok robił się szybko. Dlatego też, gdy zatrzymaliśmy się samochodami przy wiejskiej dróżce, a nie jak zazwyczaj w lesie, na polanie, przy strumyku, uznałam, że tym razem tak ma być i już. Jakiś cień poczucia winy, bo do tego nieplanowanego zjazdu trochę się przyczyniłam, ech… Czytaj dalej Zaraz po powrocie z Rumuni
Jak złapać szczęśliwą chwilę
Zdj. Temawa |
Fot. Temawa |
Czytaj dalej Jak złapać szczęśliwą chwilę
Niebieska przydrożna kapliczka
W niedalekiej okolicy Parku Krajobrazowego Ciężkowicko-Rożnowskiego, w którym jest rezerwat flory leśno-bagiennej, znajduje się kapliczka, która zwróciła moją szczególną uwagę. Stoi ona sobie przy żółtym szlaku rowerowym, a jednocześnie na dawnym trakcie handlowym z Zakliczyna do Ciężkowic. Kapliczka ta jest gdzieś na granicy pomiędzy wsiami Polichty i Jastrzębia.
oryginalne Fot. WPT |