Dzisiaj znowu sen z wodą. Zapamiętałam tylko końcówkę snu. Jak mam przejść drogę, na dodatek drogę w lesie. Dookoła drzewa rzadko posadzone. I widzę głównie gładkie pnie.
Woda nie jest wzburzona, ale są lekkie fale (lekkie, ale mogą mnie przewrócić), a woda jest czysta. Idę z kimś, gdy jedna z fal zbliża się do mnie to ja chwytam się jednego w drzew.
Nie ma burzy, jest dość spokojnie…. budzę się….