Kurwy bezsilności

Czuję się już psychicznie zniszczona…. wyczerpana…. wypalona. Przestaję nad sobą panować i nad swoim językiem. Przestaje mi starczać finansów, przestaję czasowo dawać radę obsługiwać prawie 60 zwierząt(20 psów, 40 kotów, drób). Dodatkowo mam świadomość, że swoim wolontariatem (na który defacto nie było mnie stać, bo w tym samym czasie nie zarabiałam, nie pracowałam zawodowo) zniszczyłam swój dom i rodzinę. Nie , nie boję się użyć tych słów, gdyż teraz dokładnie tak to czuję i widzę.

„Gdy z wielkiej miłości powstają kurwy bezsilności”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *