35 kotów i prośba o pomoc

Czy wiecie jak to jest mieszkać z 35-oma kotami, które kocham, ale które bardzo rozpraszają również, gdy chcę zacząć pracę zarobkową. Nawet samo sprzątanie kuwet zabiera sporo czasu… a jeszcze są psy (!) A koty… tak bardzo chcą wyjść na pole. Szczególnie te, które miały już okazję, czyli Czesio, Maciuś, Foksi, Tito, Zenek, Franio, Kubuś czy Figa, a ja boję się, bo już ze dwa razy widziałam jak wygrzewały się na ścieżce u sąsiadki, której pies nie koniecznie lubi koty, Maćka już prawie złapał za ogon, ale … Maciuś zdążył uciec (a moje koty psów o ironio się nie boją, śpią z nimi i jedzą z jednej miski, co powoduje, że tym bardziej obce psy im zagrażają). Lubią się też opalać na parkingu Ochronki, z czego wcale nie jestem zadowolona.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *