Weekendowe ferie na Magurze Małastowskiej

Ferie z Piotrem, tym razem znowu razem i tym razem na Magurze Małastowskiej. Zatrzymaliśmy się w Schronisku PTTK, klimaty takie jak lubię, widoki … ach te widoki, drzewa w szronie, pełno śniegu, narty na buty, jazda w dół …
Samochód zostawiliśmy „za szlabanem” i ruszyliśmy z tobołkami do schroniska, poprzez komunikację „windową” zameldowaliśmy się, że jesteśmy, a przy szykowaniu sprzętu przed wyjściem na stok, mamy przyjemność poznać osobistość we własnej osobie kota Zenona, wielki jak pies, mruczy eh jak głośno, szalenie piękne kocisko, rasa czysto Magurska 🙂
Fot. Temawa
Na zdjęciu Zenon

 Ze schroniska do stoku (SkiPark Magura) musimy kawałek podejść, a dookoła tak pięknie 🙂 cieszę się, że wybrałam to miejsce. Postanawiam również, że przyjadę tu kiedyś również na biegówki. Jest tutaj fajnie przygotowana „pętla” dla biegaczy – „Jagoda” … no ale nie dla mnie tym razem, gdyż ten weekend przeznaczony jest na zjazdówki.

Fot. Piotr Warecki
Na zdjęciu Temawa

Dzisiejsze popołudnie dla rozgrzewki zaliczone 🙂 a w jutrzejszy dzień … od rana do wieczora na stoku 😀 Tymczasem gorąca herbatka, kanapki, Zenon na kolanach (zainteresowany moją kanapką i pieszczotami), na koniec grzane winko (mniam, z pomarańczą i goździkami).

Fot. Piotr Warecki
Na zdjęciu Zenon i Temawa
Obok nas obchodzą urodziny swojej koleżanki, grają, śpiewają, widać i słychać, że paczka starych znajomych, że bawią się świetnie. Od nas również życzymy wszystkiego naj!
No i w końcu cisza nocna …. cisza nocna? ba tylko co to jest? 😉

… a jutro znowu dzień na nartach, dzień na stoku, lubię takie :Dps. ich duży plus? posiadają WiFi 😀

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *